0:3... To miała być walka na całego o wygraną i przedłużenie nadziei na utrzymanie w forBET IV lidze. Walki Czarnym w meczu 30. kolejki, ostatniej, odmówić nie można. Zabrakło być może umiejętności, lepszej dyspozycji dnia i łatwiejszego rywala.
MLKS Czarni Olecko by wyprzedzić Unię Susz i Romintę Gołdap potrzebowali w piątek zwycięstwa. Pozwoliłoby ono awansować na 12. pozycję i czekać na to, co w sobotnich meczach zrobią rywala. Do Olecka przyjechała 5. w tabeli MKS Mrągowia Mrągowo, która potrzebowała minimum punktu, by być pewna zajęcia tej lokaty na mecie sezonu.
Spotkanie zaczęło się nieźle dla Czarnych, którzy wyszli naładowani energią, ale szybko okazało się, że goście nie przyjechali ani pozwiedzać Olecka, ani na grilla, ani nawet, by zdobyć tylko punkt. Chcieli wygrać i stwarzali zagrożenie pod bramką strzeżoną przez Marcina Grygo. Olecczanie też próbowali atakować, ale brakowało konkretów. Te nadeszły niestety ze strony gości. W końcówce I połowy Mrągovia zadała dwa ciosy i było jasne, że po przerwie o wygraną będzie trudno. Po zmianie stron Czarni jeszcze próbowali, jeszcze szarpali, ale Mrągovia mądrze się ustawiała i nie dopuszczała do poważniejszego zagrożenia. Kilka razy sama natomiast groźnie zaatakowała po kontrach. W końcu w samej końcówce padł trzeci gol dla gości...
Czarni po tej porażce zakończą sezon na 14. miejscu. Cień nadziei na baraże o utrzymanie jeszcze jest, ale zależy to od rozstrzygnięć w III lidze i losu zespołu z naszego województwa - Mazura Ełk i Huraganu Morąg.
Skład Czarnych:
Grygo - Tusznio (Jasinski), Cichocki, Wielgat, Kot - Skalski, Dzięgielewski (Stępień), Kozłowski, Wiktorzak (Cichocki A.), Szarnecki T. (Cwalina) - Stawiecki (Karaś)
Rezerwowi:
Karaś, Stępień, Jasinski, Cwalina, Cichocki A.