W spotkaniu inaugurującym rundę wiosenną w Olecku drużyna Czarnych na sztucznej nawierzchni boiska MOSiR zremisowała 1:1(1:0) z Żaglem Piecki. Z remisu bardziej cieszyć powinni się goście.
Mecz niewykorzystanych szans – takie pierwsze refleksje po spotkaniu. Beniaminek był zespołem wyraźnie słabszymi od olecczan, ale za wrażenia artystyczne w piłce nożnej punktów nie dają. Drużyna z Piecek wykorzystała jedną z nielicznych swoich sytuacji strzeleckich i obie drużyny podzieliły się punktami.
Czarni w 38 minucie objęli prowadzenie. Po podaniu Ariela Tusznio na strzał zdecydował się Kuba Jasiński, piłka przeszła obok prawego slupka i wpadła do bramki. Goście wyrównali w 60 minucie za sprawą Kamila Piendyka - po zamieszaniu w polu karnym z bliskiej odległości mocny strzałem zdobył bramkę. Marcin Grygo był bez szans.
Podopieczni trenera Karola Sobczaka podrażnieni stratą bramki częściej dochodzili do dobrych pozycji strzeleckich. Najlepszą okazję do strzelenia zwycięskiego gola miał w 90 minucie Dawid Szusta ale z ośmiu metrów trafił w poprzeczkę.
Sam wynik pozostawia duży niedosyt, gdyż nasi zawodnicy byli strona dominującą, która stworzyła zdecydowanie więcej sytuacji bramkowych aniżeli zespół gości.
Szkoda, że nie udało nam się wykorzystać okresów dużej przewagi z pierwszej i drugiej połowy meczu. Z gry na pewno bardziej zasługiwaliśmy na zwycięstwo i zagraliśmy naprawdę dobry mecz. Jednak ostatecznie liczy się to co wpada do siatki rywala.
Ładny mecz, tylko tych dwóch punktów żal. O kompletną zdobycz punktową Czarni pokuszą się w sobotę 7 kwietnia w meczu wyjazdowym z Victorią Bartoszyce.